Smaczna
przygoda
O mnie
Jak to się potoczyło?
Moja babcia przekazała mi pasję do gotowania i to było to co mnie napędza.
Pochodzę z małej wsi gdzie wszystko trzeba było robić samemu. Często też były braki w dostawie prądu. Ktoś może powiedzieć, że żyłam blisko z naturą. Wychowywała mnie babcia, która zawsze gdy działo się coś złego to coś piekła lub gotowała. Twierdziła, że człowiek wtedy odpędza od siebie złe duchy i nastrój bo dobry posiłek czy nawet ciasteczko zawsze poprawi humor. Niestety w wieku 18 lat bunia odeszła a ja postanowiłam ruszyć w świat.
Anglia wita was.
Zawsze intrygował mnie Londyn. Postanowiłam więc, że zupełnie bez doświadczenia i małą znajomością języka ruszę na obcy ląd. Możecie powiedzieć, że odważna decyzja ale tak na prawdę jak Cię nic nie trzyma i nie masz nic do stracenia to zaczynasz realizować swoje najskrytsze marzenia.
Mój Chef
Jak się szybko okazało życie w Anglii jest bardzo drogie. Jako młoda dziewczyna z pasją do gotowania powiedziałam sobie, że nigdy nie będę pracować na barze czy jako kelnerka więc skończyłam na zmywaku. Zastanawiacie się pewnie co mi trafiło do głowy. Otóż nie był to zwykły zmywak. Był on umieszczony w jednej z najlepszych restauracji w Londku gdzie mogłam podglądać najlepszych. Później zaczęłam pracować jako pomoc kuchenna. W pewnym momencie dostrzegł mnie chef kuchni. Stwierdził, że mam niebywałą dbałość o szczegóły nawet przy obieraniu marchewki. Na początku nie wiedziałam o co mu chodzi. Nauczył mnie krojenia, pokazał inne techniki i zaczęłam zauważać, że na prawdę wychodzi mi to lepiej niż innym. Dzięki temu poznałam podstawy i nabrałam pewności siebie. Tak rozpoczęła się moja kariera
Tęsknota wygrywa
Mimo tego, że w Londynie było całe moje życie to wewnątrz mnie wszystko mówiło, że czas już wracać do domu, że 20 lat na obczyźnie wystarczy. Przyjechałam na urlop do rodzinnej wioski, która okazała się pusta. Nie było tam już nikogo. Już miałam wracać na lotnisko gdzie w hotelu poznałam pewnego przystojniaka. Cóż tu dużo mówić. Zgarną me serce. Tak też znowu postawiłam wszystko na jedną kartę i wprowadziłam się do Łodzi.
do której Was serdecznie zapraszam.
